Szczęście

Czy zastanawiałaś się kiedyś czym jest szczęście? Ja, wiele razy. A może założyłaś, że jest to coś uniwersalnego dla każdego człowieka, do czego należy dążyć i wkładać wiele wysiłku, aby je osiągnąć? Też w to kiedyś wierzyłam. Przeczytałam wiele książek o szczęściu. Szukałam go w wielu rzeczach, miejscach, sytuacjach. I zawsze kończyło się tak samo. Rozczarowaniem, że to nadal nie to. A powód był tylko jeden.

Blokowało mnie to, że wpadłam w pułapkę ciągłego szukania. Mówiłam do siebie – jeszcze tylko jedna książka rozwojowa – tym razem już ostatnia. W niej już na pewno znajdę odpowiedź. Jeszcze tylko jeden wykład motywacyjny na YouTube. A może właśnie ten warsztat rozwojowy jest odpowiedzią na wszystko? Na chwilę było mi fajniej, ale potem znów powracało znajome uczucie braku. W pewnym momencie poczułam się zwyczajnie zmęczona tą gonitwą. Czułam, że kręcę się w kółko. Zaczęłam się zastanawiać, o co tak na prawdę chodzi z tym całym szczęściem?

Oczekiwania vs. rzeczywistość

Bardzo długo żyłam w przekonaniu, że jak tylko coś spełni się w moim życiu, to wtedy w końcu będę szczęśliwa. Żyłam marzeniami, oczekiwaniami, nadzieją. Spełniały się kolejne rzeczy, ale po jakimś czasie znów powracało poczucie braku i potrzeba dalszego szukania. Na zewnątrz. I jak się z czasem okazało, to właśnie był największy błąd, który popełniałam. Szukałam szczęścia tam gdzie go nie ma, czyli w świecie zewnętrznym, materialnym. Nie dziwne że nie mogłam go znaleźć.

Nadajemy wartość rzeczom, które tak na prawdę wartości nie mają, albo mają niewielką. Najczęściej są też bardzo ulotne i nietrwałe, a potem czujemy się zawiedzeni. Po przeczytaniu mnóstwa książek, w których miałam znaleźć odpowiedź na pytanie „Jak żyć i być szczęśliwym?” doszłam do jednego wniosku – szczęście tworzymy sami, w każdej chwili swojego życia, niezależnie od warunków zewnętrznych. To jest wybór. Jak tylko przestaniemy nadawać wartość rzeczom, które prędzej czy później i tak przeminą, tym szybciej poczujemy błogi spokój, który ja odczuwam jako szczęście. To wszystko czego szukamy, to jest ten właśnie niepowtarzalny moment. Ta chwila. Im bardziej go poczujesz, zrozumiesz że już w tej właśnie chwili masz wszystko, czego do szczęścia potrzebujesz. Czujesz ulgę, oddychasz lekko, uśmiechasz się do siebie. To wszystko za czym goniłaś całe swoje życie, było cały czas z Tobą. Co za odkrycie!

Nie możemy znaleźć szczęścia, bo wypatrujemy go gdzieś w przyszłości. Robimy w głowie listy warunków do spełnienia i czekamy cierpliwością na ich realizację. A to wszystko czego szukamy to to, co jest teraz. To życie, którego właśnie w tej chwili doświadczasz. Co w tej chwili wybierasz czuć? Wdzięczność za to co masz i do czego już doszłaś, czy raczej rozczarowaniem tym, czego jeszcze nie masz?

Nawet jeśli nie brzmi to super odkrywczo, to właśnie jest takie proste. Nie czekaj na fajerwerki. Życie samo w sobie jest cudownym doświadczeniem, jeśli podchodzisz do niego z odpowiedniej perspektywy. Nie z perspektywy siebie, jako oddzielonej jednostki, która musi wszystkim udowadniać swoją wartość. Z perspektywy tego, że jesteś częścią tego świata i istniejesz z ważnego powodu, którego może jeszcze nie widzisz.

Czym dla mnie jest szczęście

Dla mnie, po latach poszukiwań, szczęście to stan wewnętrzny. Opisałabym go jako poczucie spokoju, harmonii ze światem i sobą, wewnętrzny uśmiech i zgoda na to, co jest w tej chwili. Czy odczuwam ten stan przez cały czas? Oczywiście że nie! Ale za każdym razem kiedy na przykład czuję frustrację albo smutek to wiem, że odbiłam z jakiegoś powodu z mojej drogi. Odbieram to jako wskazówkę, że albo źle coś zinterpretowałam, pomyślałam czy poczułam i dostaję właśnie sygnał, aby się zatrzymać i zastanowić, o co tak na prawdę chodzi.

Gdzie powstaje szczęście?

Według mnie szczęście powstaje tylko i wyłącznie w nas samych. To my sami decydujemy, czy wpuszczamy je do naszego życia, czy stawiamy mu opór, usprawiedliwiając to tysiącem rzeczy. Poczucie szczęścia to naturalny stan wewnętrzny człowieka. Wszystko na zewnątrz zmienia się cały czas, przemija, jest nietrwałe i niepewne. I nie zawsze mamy na to wpływ. Mamy natomiast wpływ na to, jak odbieramy tę rzeczywistość i jakie myśli i uczucia wybieramy. Przecież nikt nie karze nam się smucić albo martwić. Sami to wybieramy.

Wiem, czasem znajdujemy się w bardzo ciężkiej sytuacji i jest nam bardzo źle. Dajmy sobie prawo do przeżywania tych trudnych emocji. Ale nie tkwijmy w nich w nieskończoność i nie utożsamiajmy się z nimi aż tak bardzo. To wszystko w czym teraz tkwisz, też przeminie. Moment kiedy weźmiesz odpowiedzialność za to co czujesz i myślisz, i zwolnisz innych z tej odpowiedzialności sprawi, że poczujesz się wolny.

Pozytywna intencja każdej emocji

szczęście

Człowiek jest wyposażony we wszystko, czego potrzebuje aby dobrze żyć. Jedną z tych rzeczy jest wewnętrzny, emocjonalny system sterowania. I choć nadal używa się określeń takich jak dobre i złe emocje, to tak na prawdę emocje to tylko emocje. Ani są one dobre, ani złe. Są po prostu informacja, wewnętrznym feedbackiem o tym, co się w nas aktualnie dzieje. Czujesz się ofiarą? Widocznie oddałeś komuś odpowiedzialność za swoje poczucie szczęścia. Obarczyłeś kogoś tym, że ma Cię uszczęśliwić i ktoś Cię zawiódł. To bardzo cenna informacja. Nawet w tej najmniej przyjemnej emocji, ukryta jest wiadomość dla Ciebie. Możesz ją odczytać i wykorzystać na swoją korzyść.

Jak to osiągnąć w praktyce

Fajnie się czyta o poczuciu szczęścia, że sami je tworzymy i możemy decydować jak się czujemy. Ale co zrobić, kiedy przygniatają Cię sprawy codzienne, nie masz na nic czasu i czujesz, że nie masz żadnej kontroli nad swoim życiem? Dla mnie najlepszą metodą jest wstanie wcześniej, najlepiej przed wszystkimi domownikami, i poświęcenie czasu tylko i wyłącznie samej sobie. Nie musi to być dużo czasu. Może Tobie wystarczy tylko 10-15 minut. Co zrobić w tym czasie? Nastroić się na cały dzień. Tak jak muzyk nastraja swój instrument zanim wyjdzie na scenę i zagra koncert, tak i my powinniśmy poświęcić codziennie kilka chwil na nastrojenie się do dnia, który jest przed nami.

Poniżej kilka czynności, które nie zajmują dużo czasu, a na prawdę dużo zmieniają:

  • Stwórz dla siebie na początek każdego dnia zdanie, które będzie dla Ciebie przypomnieniem, że jesteś tu i możesz przeżyć ten dzień tak, jak sama wybierzesz. Zaczynaj od tego zdania każdy dzień, najlepiej wypowiadaj je sobie zaraz po przebudzeniu.
  • Wyjrzyj przez okno, jeśli możesz popatrz na wschodzące słońce i pomyśl sobie, że ten świat jest właśnie dla Ciebie i wspiera Cię w każdej chwili, a przed sobą masz nowy, piękny dzień, w którym możesz wyrazić siebie. Poczuj wdzięczność w sercu.
  • Poruszaj swoje ciało. Wpływa to bardzo pozytywnie na przepływ energii i poprawia nastrój. Może to być krótkie rozciąganie, podskoki czy po prostu pajacyki.
  • Kup sobie jakiś fajny zeszyt i każdego dnia poświęć kilka chwil na zapisanie swojej intencji na dany dzień. Pisz w czasie dokonanym np. „Dzisiaj jestem radosna, pełna energii i zadowolona….”
  • Zamknij na chwilę oczy i wyobraź sobie siebie, w najlepszej możliwej wersji, miejscu i czasie. Jak się czujesz? To myślisz? Co mówisz? Jak się poruszasz? Jak wyglądasz? Widzisz, wcale nie potrzebowałeś tych wszystkich rzeczy żeby stworzyć w sobie to uczucie. Wczuj się w najlepszą wersję swojego życia i z taką energią ruszaj na podbicie nowego dnia.